Słodka Lucy :)
To mój pierwszy filcowy misio i druga z wykonanych maskotek , pierwszy był kotek , zarazem początek mojej przygody z filcem ...Słodką Lucy filcowałam w całości na sucho igiełką , wciągające zajęcie , filc jest plastyczny można go wymyślnie formować tak jak podpowiada nam wyobraźnia..
Jej imię bardzo trafnie ją opisuje, jest przesłodka. A ona tak czeka z tym serduszkiem, może by tak dorobić jej jakiegoś fajnego kawalera:))
OdpowiedzUsuńDzięki Ewo za tak miły komentarz :) muszę nad tym pomyśleć :) Pozdrawiam wieczorowo..
UsuńEwo po co dorabiać kawalera,po prostu ją dać temu jedynemu,w końcu to dziś są walentynki.
OdpowiedzUsuńGosiu Lucy jest urocza,kryje się w niej słodycz i niewinność,pozdrawiam walentynkowo.
Gosiaku trafiłaś w sedno :) mała misia ma już właściciela :)ma zadanie zostać małą pocieszką , ale pomyśle nad kawalerem dla niej :)Pozdrówka ciepłe ..
UsuńWitam !!!
OdpowiedzUsuńNie tylko Lucy jest śliczna ale wszystkie Twoje prace!!!
Widać po nich że kochasz to co robisz, starannie, pomysłowo i pięknie, pozdrawiam cieplutko, Magnolia57
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń